Kamień księżycowy jest jednym z bardziej lubianych minerałów wykorzystywanych w biżuterii. To zapewne dzięki srebrzysto-niebiesko-zółto-perłowej poświacie, przypominającej światło księżyca. Poświata ta sprawia, że kamień „żyje” i zmienia się w zależności od kąta patrzenia na niego.
Jeśli wierzycie w uzdrawiającą moc minerałów, to kamień księżycowy pomoże Wam we wzmocnieniu kości i systemu immunologicznego, w uregulowaniu systemu hormonalnego, wspomoże leczenie cukrzycy, otyłości, schorzeń związanych z podbrzuszem. Pomoże w stanach lękowych i stresie, doda chęci do życia, wzmocni spokój wewnętrzny, otwartość, empatię, kreatywność i odwagę. Jest to kamień dla osób spod znaku: Wagi i Raka (ale nie tylko).
Uważam, że kamień księżycowy idealnie nadaje się do stylizowanej na dawną biżuterii. Oksydowane srebro pięknie podkreśla jego walory – biel z refleksami złota i błękitu.
Poniżej praca, do której mam wielki sentyment – kolczyki wachlarze. Wykonałam je dość dawno, tak jak i wisior zaprezentowany na zdjęciu głównym tego wpisu, bo w 2011 roku. Kamienie księżycowe nie są duże, ale są w moim ulubionym szlifie rozetowym.
Inną, bliską memu sercu pracą, jest pierścionek z kolekcji „Hope” – obrączka ozdobiona ręcznie wykonanymi ornamentami z malutkim kamieniem księżycowym. Rozeta to moonstone najwyższej jakości i czystości.
Jeśli interesuje Was biżuteria z moonstonem i chcielibyście zobaczyć więcej prac z tym minerałem, to zapraszam do galerii prac z kamieniem księżycowym.
Skomentuj